Od jakiegoś czasu jestem na etapie porządkowania szafy i odnajdywania własnego stylu. Przez lata zgromadziłam w swoich ubraniowych zasobach wiele modeli, które okazały się zakupem zupełnie nietrafionym. Domyślam się, że wiele osób spośród tych, które trafią na ten wpis, ma w swojej garderobie coś, czego albo nigdy nie założyły, albo założyły raz i…na tym koniec. Dlatego też, w ramach wzajemnej mobilizacji, postanowiłam zapisać Wam tutaj stworzoną przeze mnie (pierwotnie dla mnie, ale dlaczego miałabym się nie podzielić, przecież jestem fajna!) instrukcję krok po kroku jak stworzyć szafę kapsułową.

Krok 1: Odnajdź swój styl!

To o czym pisałam we wstępie i co dla mnie okazało się kluczowe. Na modelkach, manekinach i wieszakach podobało mi się naprawdę dużo rzeczy, a po zakupie okazywało się, że ani nie pasują one do pozostałej części mojej garderoby, ani…do mnie! O zgrozo! Dlatego też uważam, że od określenia własnego stylu należy zacząć. Nie jest to jednak takie proste. A przynajmniej dla mnie nie było. Zaczęłam do określenia tego, jaką mam figurę, a co za tym idzie — jakie fasony są dla mnie korzystne. Dzięki temu teraz doskonale wiem, co kupować (UWAGA! Napisałam wpis o tym, jak mądrze kupować i warto go przeczytać — KLIK).

Sporo mówi się też o analizie kolorystycznej. Ja wiem, że istnieje wielu jej przeciwników, natomiast dla mnie określenie kolorów, dzięki którym moja cera, oczy i cała ja wyglądamy dobrze było spoko. Ułatwiło mi to życie. Dodatkowo zatopiłam się w Pinterestowych i Instagramowych stylizacjach, dzięki czemu łatwiej było mi też określić, jakie zestawienia ubrań najbardziej mi się podobają.

Określenie swojego stylu zapisuję jako krok pierwszy. Dzięki niemu jesteś w stanie sprawniej i szybciej zrobić to, co przeczytasz w kolejnych krokach.

Krok 2: Jak stworzyć szafę kapsułową? Dostosuj ją do pór roku

Są pewne elementy garderoby, które będą uniwersalne o każdej porze roku. Wygodny dobrej jakości T-shirt, koszula, jeansy, marynarka (nadal nie kupiłam sobie fajnej marynarki, polecenia przyjmę chętnie drogą Instagramową). Istnieją natomiast elementy, które są odpowiednie dla konkretnej pory roku. Płaszcze, czapki (ja mam swoje ulubione, które noszę od 2018 roku), czy szorty. Jestem za tym, by szafę kapsułową podzielić, ale może nie tyle pory roku, co na dni gorące, ciepłe i chłodne.

Krok 3: Zapisuj

Jestem człowiekiem, który kocha zapisywać. Wszystko. Polecam to również Wam. Dlatego jeśli zastanawiacie się, jak stworzyć szafę kapsułową, zróbcie to najpierw na papierze.

Krok 3.1: Wybierz kilka bazowych elementów

Wybierz kilka elementów garderoby, które będą stanowiły bazę. Nie wliczam tutaj bielizny. Przygotowałam dla Was kilka propozycji:

  • T-shirt (biały/granatowy/błękitny/niebieski/beżowy — liczba i kolory zależą od Ciebie)
  • koszula (ja akurat mam w swojej szafie lnianą w błękitno-białe paski, która idealnie pasuje do jeansów, eleganckich spodni i krótkich spodenek)
  • trencz/płaszcz/kurtka jeansowa/kurtka skórzana
  • jeansy (wystarczy jeden wygodny model, który będzie pasował do wszystkiego)
  • marynarka
  • sweter (jestem ogromną fanką wełnianych swetrów!)
  • płaszcz zimowy
  • body (ja kocham body i muszę mieć takowe w swojej szafie)
  • spódnica
  • mała „czarna” (ale w dowolnym ulubionym kolorze!)
  • bluzka z długim rękawem (dla mnie musi have)

Bazowe elementy powinny być uniwersalne i ponadczasowe. Jeśli wykonane będą dodatkowo z wysokiej jakości materiałów — rewelacja!

Krok 3.2: Dodatki

Z dodatków dla mnie kluczowe są:

  • czapka wełniana
  • komin/szal wełniany
  • skórzany pasek (u mnie brązowy, mam dwa paski od 9 lat)
  • szpilki
  • trampki (mam Vansy, które pasują absolutnie do wszystkiego)
  • buty zimowe
  • torebka (jedna mała i jedna duża)
  • rękawiczki
  • okulary przeciwsłoneczne

Krok 3.3: Wyczyść swoją szafę

Gdy już mamy listy produktów, które chcemy mieć, należy zrobić bardzo dokładny przegląd szafy. Na ten temat dokładnie rozpisałam się w artykule „Gdzie i jak sprzedawać ubrania”. Nie chcę się powtarzać, dlatego serdecznie zapraszam Was do przeczytania go — KLIK. Co ważne, wszystko, co napisałam wyżej sprawi, że będzie Wam prościej dokonać selekcji!

Krok 4: Dopasuj kolory i wzory

Podczas przeglądu szafy skup się na tym, w jakich ubraniach czujesz się dobrze. Jakie kolory są dla Ciebie dobre i jakie w jakich konfiguracjach wyglądają ze sobą dobrze. Ja zdecydowałam się na ograniczenie wzorów w mojej szafie tak, by było mi łatwiej te ubrania do siebie dopasować.

Ile elementów powinna mieć szafa kapsułowa — jak stworzyć szafę kapsułową

Gdzieś wyczytałam, że pomiędzy 30 a 40. Natomiast jestem zdania, że zamiast skupiać się na liczbach należy stworzyć takie minimum, z którym nam będzie się wygodniej i lepiej żyło. Mnie jeszcze daleko do liczby 30 sztuk, natomiast nie wiem, czy rzeczywiście chcę się aż tak modowo ograniczać. Wszystko zależy od Waszego stylu życia, od wykonywanej pracy, dress code, który obowiązuje w pracy oraz innych aktywności. Ja np. uwielbiam wędrować po górach i moje ubrania termiczne, buty barefoot oraz górskie to pewnie z 10 elementów. Dlatego nie próbuj trzymać się sztywno regułki i powoli ograniczaj liczbę ubrań w swojej szafie. Kupuj mniej i mądrze (przypominam, że jest wpis o tym, jak to robić).

Po co i jak stworzyć szafę kapsułową?

Szafa kapsułowa to ogromna oszczędność czasu i pieniędzy. Jakie to wspaniałe móc razu wiedzieć, co się na siebie zakłada. Kontrola nad ubraniami daje ogromną satysfakcję — zwłaszcza w świecie, w którym zalewa się nas reklamami coraz to nowych ciuchów, które (przynajmniej dla mnie) są ogromną pokusą. Ja aktualnie dojrzałam do tego, że stawiam na jakość. Wolę mieć jeden wełniany sweter za 500-600 zł niż 5 swetrów z akrylu po 100 zł każdy. Natomiast to kwestia wyborów. Znam osoby, dla których szafa kapsułowa to nuda, bo kochają bawić się modą. Dla każdego coś innego! Mam nadzieję, że mój wpis okazał się dla Ciebie pomocny i rozwiał Twoje ewentualne wątpliwości. Ja w każdej dziedzinie stawiam na lekki luz. Sama wizja szafy kapsułowej, nawet jeśli moja nigdy taką nie będzie, sprawia, że udaje mi się do minimum ograniczyć zakupy. A to w moim przypadku ogromny sukces.

error: Nie kopiuj moich treści