Wybiórczowzroczność.

– Pani Aniu!- wołam od progu.- ale dzisiaj paskudna pogoda!- wchodzę i składam parasol. – To racja. – Gdzie pani jest?- pytam, bo nie do końca wiem skąd dociera głos. – W spiżarce. Czy mogłaby mi pani pomóc? Nie jestem w stanie odczytać tych...
error: Nie kopiuj moich treści