Cześć! Rozgość się na blogowisku
Czy warto kupić Apple Watch — opinia po roku użytkowania
Jako gadżeciara zapragnęłam podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami dotyczącymi zegarka, który posiadam od ponad roku. Mowa o Apple Watch 7, ale (!) ta recenzja pomocna będzie nawet jeśli zastanawiacie się nad zakupem innego modelu zegarka marki Apple. Na samym początku zaznaczę tylko, że kupując ten zegarek byłam zachwycona (wręcz podjarana) mnogością jego funkcji. Przekonana o jego zajebistości nie dopuszczałam do siebie myśli, że cokolwiek mogłoby zburzyć moją wieżyczkę ideału, którą sobie zbudowałam w głowie. A tu jednak. Po roku mam kilka zastrzeżeń, a moje wyobrażenia i oczekiwania nie do końca pokryły się z rzeczywistością. Jestem pewna, że na podstawie tego wpisu sami ocenicie, czy warto kupić Apple Watch.
Na początek — czy warto kupić Apple Watch z funkcją Cellular?
Jako człowiek pracujący głównie na telefonie chciałam móc się od czasu do czasu od tego telefonu uwolnić. Pójść na spacer w godzinach pracy bez komórki, ale jednocześnie, w razie gdyby ktoś pilnie musiał się do mnie dodzwonić, mieć możliwość odebrania połączenia. Albo, w razie gdybym zapomniała telefonu z domu, mieć nadal kontakt ze światem. Doszłam więc do wniosku, że jeżeli kupię zegarek z funkcją dzwonienia (bo taki właśnie mam) ułatwi mi to życie. Nie wiem dlaczego zakorzeniła się we mnie myśl, że świat się zawali a firma padnie, jeśli będę przez kilka godzin niedostępna… Szczerze — nie wiem, czy skorzystałam z opcji dzwonienia z zegarka więcej niż dziesięć razy w ciągu tego roku. Okazało się, że jest to dla mnie zupełnie zbędna funkcja. Podobnie rzecz się ma jeżeli chodzi o odpisywanie na SMS-y i maile. Z poziomu zegarka nie zrobiłam tego ani raz. Po prostu odczytuję wiadomość i odpisuję na nią po dotarciu do domu.
Tak więc jeśli masz, tak ja ja, dylemat i zastanawiasz się, czy potrzebujesz zegarka z opcją Cellular, dobrze to przemyśl. Jest to spory finansowy dodatek do Apple Watcha, a może się okazać, że tak jak ja, nie będziesz korzystać z tej funkcji na tyle często, by było to warte tego wydatku.
Zegarek głównie jako narzędzie fitnessowe
Apple Watch ma mnóstwo niepotrzebnych funkcji. Na początku wydawały mi się one genialnymi bajerami, później stały się tylko bajerami, by na końcu przeobrazić się w niepotrzebne bajery (co się dało — pousuwałam). W moim przypadku zegarek ten sprowadził się głównie jako zegarek fitnessowy.
W moim odczuciu bardzo dokładnie zlicza spalone kcal. Wniosek swój opieram na tym, że zegarek połączony mam z aplikacją Fitatu (apka do obliczania naszego zapotrzebowania kcal i do zliczania zjedzonych kcal) i stosując się do tego, co się na nim wyświetlało schudłam (nie zawyżał więc sztucznie spalania). Mam nadzieję, że wyraziłam się jasno.
Co do różnic w spalaniu w zależności od wybranego treningu — takowych nie zauważyłam. Piszę o tym, bo wiele osób o to właśnie pyta. Załóżmy, że idę na spacer. Niezależnie od tego czy jako trening wrzucę wtedy marsz, pływanie, czy bieganie, to spalanie jest zbliżone i, tak przynajmniej się domyślam, obliczane na podstawie naszego tętna.
No dobrze, a co z baterią?
Trzeba ładować go codziennie. To jego największa wada i o ile na samym początku w ogóle mi to nie przeszkadzało, to teraz chyba głównie ze względu na to nie zdecydowałabym się na jego zakup. Noszę go w trybie wygaszonym (ekran zapala się tylko, gdy unoszę rękę), a i tak wytrzymuje maksymalnie 24 godziny.
Samowyzwalacz do aparatu — czy warto kupić Apple Watch?
Zupełnie nie spodziewałam się, że wykorzystam ten zegarek do tworzenia filmów poklatkowych, robienia zdjęć i sterowania kamerą w czasie nagrywania. To jest funkcja, którą uważam za GENIALNĄ. Ustawiam telefon na statywie, na zegarku mam podgląd ekranu i bez poruszania komórką robię zdjęcie za zdjęciem lub nagrywam film.
Pękanie i zarysowania
Nie wiem jak zegarki innych marek, ale Apple Watch bardzo mocno się rysuje (co widać na załączonym zdjęciu). Wystarczył krótki czas bez ochrony, by wyglądał, jakbym tarła nim po asfalcie.
Co ważne, w iSpocie doradzono mi, bym wykupiła na ten zegarek gwarancję, ponieważ w razie zniszczenia, stłuczenia, jest to jedyny sprzęt Apple, w którym w ogóle nie wymienia się szybki i gwarancja jest jedyną opcją, by cokolwiek ugrać.
Design — czy warto kupić Apple Watch
Zegarek jest lekki, ładny, ale nie nazwałabym go eleganckim. Od razu założyłam na niego ochronę. Niestety kilka tygodni temu zepsuła się, w związku z czym przez jakiś czas zegarek nosiłam bez żadnej obudowy. Tak jak napisałam wcześniej — bardzo się zarysował.
Jeżeli już zdecydujecie się na zakup zachęcam Was do tego, by zanim w porywie szaleństwa zamówiecie go online, pójść do iSpota i przymierzyć konkretny model na Waszej ręce. Ja byłam przekonana, że kupię tarczę 45 mm, a okazało się, że na moją rękę jest o wiele za duża, nieporęczna i niewygodna. 41 mm okazała się idealna.
Czy Apple watch jest wart swojej ceny?
To kolejne pytanie, które na Instagramie wraca do mnie jak boomerang. A ja nie potrafię na nie odpowiedzieć. Bo patrząc na liczbę funkcji — tak jest wart. Tylko pytanie — czy my tych funkcji faktycznie potrzebujemy?
Po roku użytkowania przekonałam się, że najbardziej (a właściwie tylko) potrzebne są mi funkcje fitnessowe zegarka. Nie mam porównania z zegarkami innych marek, ale gdybym drugi raz miała dokonywać wyboru na pewno mocno zastanowiłabym się nad smartwatchem innej marki, którego bateria wytrzymuje dłużej.