boję się.
czy mogę to na głos powiedzieć?
sama nie wiem,
czy w zamyśleniu powinnam siedzieć, 
czy wstać mam
i pójść gdzieś?
tylko… 
nie wiem gdzie.

nie wiem, co zrobić mam
z rękami
z nogami
z myślami
i nie wiem nawet, 
czy razem jesteśmy
czy może jednak
wszyscy sobie sami.

boję się. 
czy mogę bać się w ogóle?
czy strach się mi dzisiaj należy?
przecież nie mnie jest najgorzej.
gdzie indziej zaraza się szerzy
nienawiści.
a jednak czuję,
jakby u mnie była.

boję się. 
podobno mam prawo do tego,
choć sama go sobie nie daję,
uznając to za coś złego 
i stłumić próbuję…
“głupia ty” mówiąc.

boję się.
i myślę ostatecznie, że jednak
naiwna bym była,
gdybym się wcale nie bała.
i gdy w tym strachu jestem cała
to najważniejsze
bym pomagała.

tym, którzy boją się bardziej.

Możemy realnie pomóc naszym sąsiadom. Link do zweryfikowanej zbiórki „Pomoc dla Ukrainy”

error: Nie kopiuj moich treści